Romans, którego żałuje

Romans, którego żałuje

Jak powiedziano Raksha Bharadia.

Nazwijmy ją Anita. Jest projektantką biżuterii i pewnego wieczoru, nad winem, powiedziała mi o swoim małżeństwie. I tak jak Amerykanie, kiedy decydują się otworzyć, była szczera i niezwykle szczera. Była mężatką od 16 lat, kiedy poznała swojego kochanka.

Przybył, aby wybrać prezent rocznicowy dla swojej żony. Ironiczne, prawda?? Czułem się jak miłość, może tak było. Wschód słońca wydawał się ładniejszy, kwiaty pachnie słodsze i nie mogłem się doczekać, aby obudzić się rano, aby sprawdzić, czy jest wiadomość od niego, czy poczta głosowa. Wymieniliśmy zdjęcia, czasem dziesięć dziennie. Sprawił, że poczułem się poszukiwany i piękny. Docenił wszystko o mnie, moje projekty, moje ubranie, moje usta… Uderzyłem na siłownię z precyzją myszy w zegarku, stałem się, stonowany i uwielbiałem osobę, która spojrzała na mnie w lustrze. Byłem zakochany, nie tylko z nim, ale ja i życie. Byłem niesamowicie szczęśliwy. Wiesz, że mówią, że jedną z rzeczy, na które należy uważać, jest błyskanie własnej radości, gdy jest w związku. Mój głupi uśmiech i ja-am-wbudowane spojrzenia mnie zdradziły.

W każdym razie tak naprawdę nie możesz długo ukrywać romansu. Kiedy mój mąż dowiedział się i skonfrontował mnie, wyznałem. Powiedział mu, że jestem zakochany i że następnego dnia przeprowadzę się z moją dziewczyną. Byłem w stu procent przekonany o mojej decyzji. Mój kochanek i ja rozmawialiśmy o takiej sytuacji i wytyczyliśmy naszą działalność i nadszedł dzień. Mój mąż, zatem zbyt zły, nie powstrzymał mnie przed odejściem.

Żona przyznaje oszustwo

Powiązane czytanie: Mój mąż miał romans, ale to ja nie mogę zapomnieć

Złożyłem wniosek o rozwód. Jednak żona mojego kochanka odmówiła zrobienia tego samego, ale wyprowadził się i zaczęliśmy żyć razem. Byłem pewien, że z czasem ona też przyjdzie. Rozpoczęliśmy nasze nowe życie, a na początku było magiczne. Mogliśmy rozmawiać godzinami, nie martwiąc się o nasze historie, gotowaliśmy się dla siebie, każdy obiad był jak randka i byliśmy magicznie szczęśliwi. Odwiedzał swoje dzieci, kiedy tylko mógł, a moja dziewczyna spędzała weekendy z tatą. Cztery miesiące minęły w tym błogim stanie, a potem zaczęło się.

Jego wyrzuty sumienia, że ​​nie jest w stanie spędzać wystarczająco dużo czasu z dziećmi, nadzorując jego szaloną żonę (nie wykazywała oznak poruszania się) lub porzucenie, które poczuł, jak wielu jego przyjaciół i rodziny zerwało z nim połączenie. Ponieważ moja córka mieszkała z nami, poczuł, że jakoś skończył z szorstkim końcem umowy. A potem też zaczął tęsknić za swoją żoną; Może tęsknił za nią bardziej jako przyjaciela niż kochanka, ale tęsknię za nią.

Czy tęskniłem za mężem? Nie bardzo, a może nie pozwoliłbym sobie stąpać tej ścieżki. Musiałem to zrobić, widzisz. Ale tak, widziałem, że to nie będzie.

Kiedy nowość „Jak pięknie byłoby obudzić się w ramionach”, zniknęła, gdy seks zmienił rutynę, kiedy zaczęliśmy dyskutować, co/kto będzie gotował obiad zamiast sera, z którym wino w łóżku, nasze ” Życie snów zaczęło wyglądać jak cytidowskie małżeństwo, które oboje zostawiliśmy. Pasja, ekscytująca tajemnica, bunt zakazanych przyjemności, wszyscy jeźdźcy naszej miłości umierali szybko.

Wrócił do swojej rodziny, zanim pierwszy rok się skończył. Szczerze mówiąc, również poczułem ulgę, ponieważ ciężkość między nami stała się uciążliwa. Mój mąż nie miał wtedy stałego związku, ale ruszył dalej. Próbowaliśmy żyć razem z innym strzałem, ale to nie zadziałało. Dzisiaj z przyjemnością mogę powiedzieć, że jesteśmy przynajmniej dobrymi przyjaciółmi.

Miałem poważne relacje, niektóre ulotne, ale nic nie działało na dłuższą metę. Moja córka straciła tatę, który co noc wsuwa ją do łóżka, a ja straciłem towarzysza, na którym zawsze mogłem liczyć. Szczerze mówiąc, czuję, że popełniłem błąd.

Czytałem gdzieś, że ludzie często zaczynają widzieć, co chcą zachować w chwili, gdy ich romans wkrótce wyjdzie z ukrycia. W moim przypadku zrozumiałem to po kilku latach. Być może nic dziwnego, że wtedy zdałem sobie sprawę, że mój kochanek miał być dokładnie taki: kochanek.

Anatomia romansu