Jestem teraz tatą pozostającą w domu i moją żoną żywicielem; I sprawiamy, że to działa

Jestem teraz tatą pozostającą w domu i moją żoną żywicielem; I sprawiamy, że to działa

(Jak kazano to Riti Kaunteya)

Tak, moja żona jest żywicielem rodziny w naszym małżeństwie

Spis treści

  • Tak, moja żona jest żywicielem rodziny w naszym małżeństwie
    • W pracy zajęła ekscytującą nową pozycję
    • Wykorzystałem to jako okazję do odkrywania innych rzeczy
    • Nasz związek zmienił się na lepsze
    • Ona docenia to, co robię

Czasami czuję się osądzony, czasem urażony, ale przez większość czasu jestem zadowolony. Myślę, że moja żona ma w naszym małżeństwie nieco więcej mocy, ponieważ jest żywicielem rodziny w naszym domu, ale co do diabła, mnie to nie obchodzi.

Wszystko zaczęło się, gdy firma, w której pracowałem, przeszła przez wrogie przejęcie. W ciągu kilku miesięcy zostałem uznany za zbędny i musiałem odejść. Przypadkowo moja żona otrzymała ofertę od swojej firmy na kierunek za granicą z pakietem wynagrodzeń, który zwiększyłby dochód z naszego gospodarstwa domowego i dałby jej szansę na latanie w swojej karierze.

Ona, która była w połowie umysłu na emeryturę w wieku 40 lat, nagle znalazła się na krawędzi wielkiej zmiany w swojej karierze. Gdyby to zaakceptowała, zmieniłoby to jej życie zawodowe na dłuższą metę. Nie byłaby już w stanie myśleć o wczesnym przejściu na emeryturę, przerwę od kariery lub żyjąc z mojego dochodu, ponieważ nie chciała już pracować. To był duży krok. Gdybym zachował swoją pracę, być może pomyślałaby szczegółowo o ofercie z mojej perspektywy. Zmiana kraju, w którym nie miałbym kwalifikacji do pracy.

Powiązane czytanie: Zostawiłem pracę, aby podążać za żoną w jej transferze

W pracy zajęła ekscytującą nową pozycję

Kłóciliśmy się. Dyskutowaliśmy. Płakała, gotowałem na parze. Pokazała urazę. I narzekała - kiedy myślałem, że mogę rzucić i skupić się na dzieciach, umieściłeś nas w takiej sytuacji. Wiedziałem, kiedy się zamknąć, więc słuchałem, tak jak przyjaciel wysłucha wentylacji przyjaciela.

W pracy zajęła ekscytującą nową pozycję

Nie zajęło nam długo pogodzenie się z naszą sytuacją. Od lat stała karierę na tylnym siedzeniu i muszę przyznać, że jest mądrzejsza w swojej pracy niż ja. Jest naturalna, jeśli chodzi o instynkt biznesowy, podczas gdy ja muszę wykonać tyłek, aby osiągnąć wyniki. Po kilku dniach debaty zaczęła rozumieć, że przyjmowała ofertę. Zaczęła marzyć o sukcesie i mocy, o czym zawsze zabrała się z aplabą, ale nie mogła, ponieważ do tej pory moja była główną pracą żywiarną.

Co więcej, często fantazjowałem o roku przerwy podczas studiów i przerwie kariery, aby zrobić doktorat, być może uruchom własny start-up. W tym momencie nie byłem jasny, ale byłem pewien, że nie chciałem przejść na emeryturę w tej pracy. Być może był to wszechświat spiskujący, aby pomóc mi spełnić moje marzenia.

Wykorzystałem to jako okazję do odkrywania innych rzeczy

„Co powiesz na utratę tożsamości jako żywiciela rodziny?- żartowała moja żona. Płuczę z jej troski. „Obiecaj mi, że nigdy nie wyniesiesz pieniędzy podczas naszych argumentów i będziemy dobrze.„Moja żona rozciągnęła się zarówno w pracy, jak i domu, nadając priorytet domu, kiedy nie mogłem wziąć wolnego, ale nigdy nie dawała mi żalu za to, że nie była tam, gdy rodzina potrzebowała.

Wykorzystałem to jako okazję do odkrywania innych rzeczy

Widziałem to jako okazję do bycia z moimi dziećmi. Kiedy byli młodzi, często fantazjowałem o możliwości bycia pobytu w domu taty tylko po to, by być z dziećmi, obserwować, jak rosną, przytulał je przez cały dzień i trenować w piłce nożnej lub badminton. Poczułem poczucie winy za każdym razem, gdy wracałem do domu do śpiących dzieci i zastanawiałem się, czy to było błogosławieństwo w przebraniu; Szansa na nadrobienie utraconego czasu. Szansa na oderwanie się od przełomowego życia korporacyjnego.

W ten sposób byłem Househusband i moją żoną żywicielem.

Początkowo dziwne było „żyć” z zarobków, prosić ją o pieniądze na wydatki gospodarstwa domowego i uzasadnić wydane pieniądze. Było dobrze, że nie musieliśmy porównywać jej umiejętności związanych z tworzeniem domu i moich, ponieważ byliśmy w różnych krajach i nie mieliśmy podstaw do porównania, inaczej jestem pewien, że by mi się nie udało.

Powiązane czytanie: Zostałem ojcem w domu, aby być z naszą córką

Nasz związek zmienił się na lepsze

Gdy kariera odbywa się na tylnym siedzeniu, czułem się mniej zestresowany i mogłem robić, co nigdy nie mogłem do tej pory. Zwróciłem na nią uwagę i romansowałem, kiedy wróciła z pracy. Połączyliśmy bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ dla niej równoważenie domu i pracy przyszło naturalnie i dlatego jako para mieliśmy dla siebie więcej czasu. Wzięliśmy weekendowe wakacje i to było tak, jakbyśmy znów się poznali.

Po raz pierwszy w życiu oddałem się podążaniu za hobby. Odkurzyłem aparat DSLR i zacząłem poważnie kontynuować kurs fotograficzny. Udało mi się nawet wylądować na ślubie i imprezach i zarobiłem kieszonkowe pieniądze. Potem zacząłem wykładać również wykłady w uczelniach MBA. Tak, nie było to coś, co wylądowało mi z ogromnymi pieniędzmi, ale było dobrze i naprawdę nie musieliśmy się martwić o niewystarczający dochód. Moja żona dostała hojny pakiet wynagrodzeń, więc nie przeszliśmy stresu związanego z utratą pracy. Stąd dostosowanie się do nowego życia było znacznie łatwiejsze niż sobie wyobrażaliśmy.

W prawdziwym sensie moja żona i ja jesteśmy partnerami. Nie czujemy potrzeby konkurowania.

W prawdziwym sensie moja żona i ja jesteśmy partnerami. Nie czujemy potrzeby konkurowania.

Byliśmy kolegami z klasy i znaliśmy swoje słabości i, co ważniejsze, mocne strony. Byliśmy bliskimi przyjaciółmi, potem partnerami, a teraz odświeżyliśmy nasz związek. Stąd ego nigdy nie pojawiło się między nami.

Ona docenia to, co robię

Ona docenia to, co robię

Zgodziliśmy się, że mamy różne podejście do opieki nad dziećmi, a ona nie będzie ingerować w sposób, w jaki wychowałbym dzieci jako główny opiekun. Po raz pierwszy zdałem sobie sprawę z zmiany w sposobie interakcji mojej żony. Poświęciła mi czas, aby mi podziękować, pochwała mnie za dobrze wykonaną pracę i pozwoliła mi przejąć decyzje dotyczące aspektów domowych. Zawsze byliśmy dobrym zespołem, a takie podejście pomogło nam dostosować się do ról bez stresu. Ta zmiana nastąpiła organicznie i w sposób, w jaki nie czułem się patronowany, ale doceniam za luz, który wybrałem w gospodarstwie domowym.

Wyczułem większe zaufanie do jej podejścia do intymności i muszę powiedzieć, że nie narzekam na nowe sztuczki, które ma w rękawie w sypialni.

Dzisiaj założyłem korporacyjny strój szkoleniowy. To dopiero początek i nie jestem pewien, gdzie wyląduję z tym przedsięwzięciem. Na razie jestem zadowolony z roli gospodarza i chętnie wychowuję moje dzieci.

Mój mąż nieustannie jest mój sukces i jest zazdrosny