Bałem się ich

Bałem się ich

(Nazwy zmienione w celu ochrony tożsamości)

To podczas jednej z moich nieplanowanych podróży do Kanyakumari poznałem Uma Maheshwar. Wsiadłem do prawie pustego pociągu w Thiruvananthapuram. Byłem sam w jednym z przedziałów, drzemką. Kilka kobiet przeszło przez ulicę w gęstym makijażu i ostrych perfumach, które zakłóciły moją drzemkę.

Poszła za inną kobietą. Zatrzymała się i odwróciła w stronę. Spojrzałem na zdezorientowany. Ku mojemu zaskoczeniu, ani ona, ani on. Błagała, klaszcząc. "Dać coś Saar.„Opatentowali klasę. Uważamy je za niekompletne bez tego klaśnięcia.

Będę tu szczery. Odrażłem je.

"Saar, coś.- powtórzyła w tamilskim zmieszanym z malajalamem.

"Idź stąd.„Szybowałem ją, jakby była śmierdzącym stworzeniem. Każdy inny wyrzuciłby mnie z pociągu.

Patrzyła na mnie przez kilka sekund i usiadła naprzeciwko mnie. Przełknąłem.

„Boisz się mnie”, powiedziała z uśmiechem na twarzy.

"Co?„Umieszczę zęby. "Dlaczego powinienem być?"

„Nasze usta leżą, oczy nie”, odpowiedziała delikatnie.

Usiadłem.

"Co robisz?"

„Jestem pracownikiem rządowym."

"Masz szczęście."

Moje nerwy trochę się rozluźniły. „Tak, trudno jest znaleźć pracę rządową."

„Masz szczęście, że jesteś„ normalnym ”człowiekiem.- Wydychała i wstała.

"Przepraszam." I, Pęźń, wyciągnął dziesięć rupii.

Uśmiechnęła się. "Nie, dziękuję.„Znowu usiadła. „Siedziałem tutaj z innego powodu."

„Err… co?"

„Rzadko uważam, że mężczyźni patrzą na mnie bez pożądania, widząc mnie samego w pustym przedziale. Jestem dla nich łatwym ofiarą. Uważają nas za spragnionych seksu przez całą dobę."

Wszystkie nasze postrzeganie „tych” ludzi< is based on misconceptions of what makes someone a woman

Czekałem, aż będzie kontynuowana.

„Zakładają się głównie gwałtowne, jeśli istnieje grupa."

"Hmm."

„Nasz to beznadziejne życie."

Mówiła, jakby znalazła słuchacza po niekończącym się oczekiwaniu.

"Przepraszam… "

"Zapomnij, że. To normalne. Zaniedbanie, nienawiść, strach i molestowanie to dla nas normalne rzeczy."

„Dlaczego nie pomyślisz o pracy, zamiast błagać i upokorzyć?"

„Czy możesz mi dostać pracę?- zadała pytanie. „Pracowałem jako sprzedaż w sklepie. Właściciel zwolnił mnie, mówiąc, że jestem złym omenem."

"Oh!"

„Wielu tak myśli. Ludzie nie mogą nas zaakceptować z serca."

Patrzyłem na nią. Co mogłem powiedzieć? Nie chciałem kłamać. "Czy zostajesz sam?"

Szybko stała się szczęśliwą. „Nie, nie. Rugmini jest ze mną. Ona też jest sierotą jak ja. Ona jest ona, więc nie mogę mnie zgwałcić.„Śmiała się głośno.

Uśmiechnąłem się, widząc jej szczęście. „Dorastałeś razem?"

„To dzieje się w filmach Saar. Pracowaliśmy razem w sklepie.„Westchnęła długie westchnienie. „Wahała się też przed początkowo porozmawiać ze mną, tak jak ty. To był także jej pierwszy raz, ściśle współpracując z Shikhandi. Stała się tak blisko, że również opuściła pracę, kiedy mnie zwolniłem."

„Od tego czasu jesteście razem?"

„Tak, razem."

"To dobrze.- Powiedziałem, że zachęcając ją do kontynuowania.

"Kochamy się. Obiecała mi, że nigdy nie wyjdzie za mąż, być ze mną na zawsze. Następnie… "

Pociąg dotarł do stacji Nagercoil. Wstała.

"Następnie… ?"

„Nie możemy przewidzieć naszej przyszłości. Ona jest normalną dziewczyną. Ma wszystkie uczucia jak każda inna dziewczyna.- oczyściła gardło, zanim kontynuowała. Być może próbując kontrolować swoje emocje. „Jak mogę ją zatrzymać, jeśli znajdzie chłopca i zdecyduje się na niego poślubić?"

„Ale obiecała ci, prawda??"

Wyszła bez odpowiedzi.

Myślałem o związku, który będą mieli. Jak długo to będzie trwało? Jak może być kompletne bez dziecka?

Przyszła do mojego okna. „Miłość nie może istnieć bez wspierania filarów. A seks jest najważniejszym filarem w przypadku dwóch niepowiązanych dorosłych."

„To postrzeganie…”

Wtrąciła. „A tak przy okazji?"

powiedziałem jej. "Co twoje?"

„Uma Maheshwar.„Zatrzymała się na sekundę. „Dziękuję za cierpliwe słuchanie mnie." Uśmiechnęła się.

„Och, to po prostu…”

Być może nie była zainteresowana fałszywymi formalnościami doskonałych ludzi. Wróciła do swoich przyjaciół, nie czekając na moją odpowiedź. Rozmawiali i śmiali. Wciąż gapiłem się na jej cienką sylwetkę, aż zniknęła.

Cienka, słaba, sylwetka nigdy nie zniknie z mojej pamięci, mam nadzieję.