Ważne lekcje, których należy się nauczyć podczas randek online
- 3072
- 824
- Pan Anatol Kędziora
Kiedy byłem po prostu nieśmiało moich 19 urodzin, mój znacznie starszy chłopak od ponad roku rzucił mnie na bardziej dojrzałą kobietę. Chociaż nie mogę powiedzieć, że byłem zaskoczony, wciąż byłem złamany. Spędziłem tygodnie dąsając się w mojej małej sypialni akademicznej i opuściłem większość moich zajęć w tym tygodniu. Jednak do następnego weekendu byłem gotowy, aby wrócić. Nie byłem gotowy na poważnie, ale byłem gotowy, aby się dobrze bawić i iść na randki. Był tylko jeden problem; Byłem okropnie nieśmiały i niezręczny. Jak do diabła kogoś spotykasz?
W tym artykule
- Aplikacje randkowe zwiększają zaufanie
- Uzyskanie ducha!
- Czerwona flaga- bycie lekkomyślnym w randkach online
- Bycie nieostrożnym w randkach online może spowodować poważne kłopoty
- Wąska ucieczka od niebezpiecznej sytuacji
- Rezygnacja z randek online nie jest rozwiązaniem
- Zachowanie ostrożności podczas wybierania dat jest ważne
Kiedy wyrażałem swoje obawy mojemu współlokatorowi, wychowała się w Internecie. „Czy to nie jest dla starych ludzi?- zapytałem jej śmiech. "NIE!- wykrzyknęła, wydawała się trochę obrażona. Było jasne, że próbowała randki online. Pokazała mi swój telefon, który miał zdjęcie faceta: „Spójrz. Po prostu przesuwasz w prawo, jeśli uważasz, że są urocze i pozostawione, jeśli nie. To jest takie proste.”I w ten sposób zapoznałem się z Tinderem.
Tinder był wtedy nowy (około 5 lat temu). Ale w tym momencie było na tym mnóstwo ludzi. byłem zdumiony. Nie tylko tak łatwo było znaleźć kogoś do tej pory, ale że tak wielu ludzi było w tym wieku. Pod koniec dnia miałem ponad 100 meczów. Było ponad 100 osób, które przesunęły się do mojego zdjęcia. Moja pewność siebie wystrzeliła przez dach. Dzień wcześniej byłem przekonany, że umrę sam. Teraz byłem przytłoczony moimi opcjami. Próbowałem żonglować jednocześnie do 20 facetów. Próbowałem poznać każdego z nich. Ledwo odłożyłem telefon w ten weekend.
Aplikacje randkowe zwiększają zaufanie
Było jasne, że wielu z nich po prostu szukało seksu. Wiele z nich po prostu mnie przeżyło. Ale było kilka, które wydawały się naprawdę przyzwoici. W następny poniedziałek, około tydzień po moim zerwaniu, miałem 3 daty na ten tydzień. Nie tylko to, ale były ładniejsze niż mój były. Byłem w chmurze dziewiątej, zastanawiając się, dlaczego w ogóle umawiałem się z moim byłym. Mógłbym dostać każdego faceta, którego chciałem!
Uzyskanie ducha!
Miałem swoją pierwszą randkę w czwartek z facetem o imieniu Cody. Data poszła tak dobrze, że anulowałem pozostałe 2 randki, które miałem na ten weekend. Cody poprosił mnie, żebym był jego dziewczyną na pierwszej randce! Patrząc wstecz, kulę się na to. Umawialiśmy się przez około 2 tygodnie, a potem dostałem ducha.
Dla tych, którzy nie wiedzą, czym jest duchy, to gdy ktoś całkowicie odcina z tobą cały kontakt bez słowa.
Jedna minuta wszystko jest w porządku, następne zniknęły. Zostałem zablokowany ze wszystkiego; Tinder, Facebook, Snapchat, a nawet mój numer telefonu został zablokowany. To było moje pierwsze doświadczenie, które było ducha. Krótko mówiąc, nie wziąłem tego dobrze, a Cody wyszedł z mojego życia.
Czerwona flaga- bycie lekkomyślnym w randkach online
To był pierwszy z wielu doświadczeń z Tinderem. Po Cody był Kyle, który mówił o swoich kotach. Po tym, jak Kyle był Bryanem, który nie miał pracy ani prawa jazdy. Najwyraźniej nie byłem wybredny i nie obchodziło mnie to. Byłem spłukany, sam i potrzebowałem towarzystwa i bezpłatnego jedzenia.
Byłem lekkomyślny, kiedy myślałem, że jestem wolny. Byłem głupi, kiedy myślałem, że po prostu dobrze się bawię.
Pojechałem daleko, aby zobaczyć tych facetów, których nigdy wcześniej nie spotkałem. Pojechałem do przypadkowych małych miasteczek, których nie znałem, i zakątki miasta, których nigdy wcześniej nie widziałem. Patrząc wstecz, jestem zaskoczony, że nie zostałem zgwałcony ani zamordowany.
Nie wymykałem się spod kontroli i nie zdawałem sobie z tego sprawy. Wszystko z powodu aplikacji, do której wprowadziłem się kilka tygodni wcześniej. Nie byłem przyzwyczajony do całej tej uwagi i nie radziłem sobie z nią dobrze. Pewnej nocy byłem zmuszony zrealizować konsekwencje moich działań. Byłem zmuszony uświadomić sobie, jak głupi i wymknął się spod kontroli. Byłem zmuszony zmierzyć się z rzeczywistością.
Bycie nieostrożnym w randkach online może spowodować poważne kłopoty
Dopasowałem się do Quinna na Tinderze wcześniej tego samego dnia. Niewiele o nim nie wiedziałem poza nim, niż on był jakimś księgowym w Walmart. Wyglądał na przyzwoicie na swoim zdjęciu, a pracownik Walmart był znacznie lepszy niż to, do czego byłem w tym czasie przyzwyczajony. Zostałem sprzedany. Powiedział mi, że jedziemy na pokaz samochodów w mieście. Nie miałem zbyt wiele samochodów, ale wydawało się to wystarczająco interesujące. W tym momencie naprawdę mnie to nie obchodziło.
Przyszedł przy moim akademiku około 8. Zdaję sobie sprawę, że teraz naprawdę nie powinienem był, aby ci faceci odebrali mnie tam, gdzie mieszkam. Ale w tym czasie zaoszczędziło mi to czas i gaz. To było wszystko, o co się martwiłem. Zaraz, kiedy się pojawił, powinienem był się martwić. Ale byłem ubrany i gotowy do wyjścia i nie odwracałem się.
Nie wyglądał jak jego zdjęcie. To był wyraźnie bardzo stary obraz. Spojrzał co najmniej 5, jeśli nie 10 lat starszy niż jego zdjęcie Tinder. Quinn miał również przy sobie przyjaciela na tylnym siedzeniu. Wcześniej nie było wzmianki o tym, że ktoś dołączył do nas. „Zmusiłem go do siedzenia z tyłu, abyś mógł mieć strzelbę” - powiedział Quinn, gdy usiadłem. Uśmiechnął się, a jego zęby były żółte i krzywe. Podziękowałem mu. Dopiero kiedy wysiadliśmy z kampusu, zacząłem trochę się martwić. To nie było właściwe.
Dym zaczął wypełniać samochód. Spojrzałem w lustro boczne i powiedziałem, że facet z tyłu palił. To nie były papierosy. Pachniało jak skunk. Mimo że byłem w połowie pierwszego roku na studiach, nadal nie wiedziałem, jak pachniała marihuana, ale dobrze się zgadywał. Bez względu na to, jak poza kontrolą, nigdy nie paliłem ani nie robiłem narkotyków. Ledwo piłem.
Nie byłem jednym, co narzeka lub sprawił, że nikogo jest niedogodności, ale nie mogłem już poradzić sobie z dymem ani zapachem. Poza tym byłem bardzo paranoikiem, że jestem losowo testowany narkotykami w mojej pracy. Nie byłem pewien, czy wdychanie czyjegoś dymu dałoby mi wysokość, ale nie byłam gotowa zaryzykować. „Czy mógłbyś przynajmniej złamać okno. Boli mnie głowa - powiedziałem nerwowo.
„Jasne, słodkie policzki”, oboje śmiali się, gdy pękli przez okno. Słodkie policzki? Już podjąłem decyzje, których nie chodziłem na drugą randkę z tym facetem. Ale nie będę niegrzeczny i nie poprosiłem go, żeby mnie zabrał. Nie chciałem też go zdenerwować. Nie wydawał się facetem, którego chciałbyś wściekać.
Dwadzieścia minut po tym, jak mnie podniósł, wciąż jechaliśmy. Nie byliśmy już w mieście. Wokół nas były toczące się wzgórza i pola kukurydziane. „Dokąd dokładnie idziemy?- zapytałem, rozglądając się. „Pokaz samochodowy”, odpowiedział - „To jest tuż za miastem.„Powiedział mi, zanim był w mieście. To nie było właściwe. Nadal mi wyglądał zabawny wygląd. Ciągle zerknął na swojego przyjaciela. W tym momencie niezręcznie położył rękę na moim kolanie i zaczął ją pocierać. Zostałem zamrożony ze strachu. W końcu zaczynałem dochodzić do zmysłów, ale czułem, że było już za późno.
Wąska ucieczka od niebezpiecznej sytuacji
Dzięki łasce Bożą wkrótce zdał sobie sprawę, że musi zatrzymać się na gaz. Podczas gdy samochód wciąż się poruszał, wyskoczyłem i krzyknąłem, musiałem sikać. Pobiegłem do stacji benzynowej i poszedłem prosto do damskiego pokoju. Szybko zamknąłem drzwi za mną. Oddychałem ciężko i nie wiedziałem, co robić. Wkrótce mnie szukają. Nie miałem nikogo do zadzwonienia. Nikt nie wiedział, gdzie jestem. Nie chciałem dzwonić do moich rodziców. Mieszkali około 2 godziny od miejsca, w którym byłem. Poza tym nie chciałem, żeby znali sytuację, w którą się wpadłem.
Wiedziałem, że przynajmniej muszę się ich pozbyć. Wróciłem na zewnątrz i zostałem blisko drzwi stacji benzynowej. Krzyknąłem: „Mam awaryjne rodzinne! Muszę iść! Idź naprzód! Dostanę przejażdżkę.„Spojrzeli na siebie zdezorientowane. Moje serce ścigało się. Chciałem, żeby wyszli.
Po protestie w końcu zmusiłem ich do opuszczenia stacji benzynowej. Wtedy doszedłem do uświadomienia sobie, że utknąłem na stacji benzynowej w szczerym polu około 22:00. Nie było tam nikogo innego oprócz stabilnego stacji benzynowej, który nie wyglądał, jakby chciał tam być. Nie miałem pieniędzy i nie ma możliwości powrotu do domu. Wtedy w końcu zdałem sobie sprawę, jak głupi byłem. Uświadomiłem sobie również, że noc może być znacznie gorsza. Pamiętałem, że poszedłem na randkę z kimś w tym obszarze. Klątałem się, gdy złapałem telefon i zadzwoniłem do niego. Chociaż nie był największy, był w tym momencie moją jedyną opcją.
Na szczęście odpowiedział i zawiózł mnie do domu bez incydentów. Czekając na niego, zdałem sobie sprawę, że stowarzyszciel stacji benzynowej nie był tak zły, jak pierwotnie wydawał się. Dał mi nawet darmowe jedzenie po tym, jak wyjaśniłem mu noc. Kiedy wróciłem do domu, wypłakałem oczy. Zasnąłem i spędziłem kilka następnych dni samotnie w domu. Zrobiłem bardzo potrzebną przerwę na randki online. Oceniłem decyzje, które podejmowałem.
Słyszałem od Quinna kilka razy po tej nocy. Wyjaśniłem mu, jak niewygodnie sprawił, że się czuję. Powiedziałem mu, że nie chcę go znowu widzieć. Nie pozwolił mi łatwo odejść i w końcu musiałem zablokować jego numer. Teraz zdaję sobie sprawę, jakie miałem szczęście, że nie pojawił się w moim apartamencie w akademiku.
Nie poszedłem na wiele innych randek po incydencie z Quinna.
Kiedy spotkałem kogoś na Tinderze, upewniłem się, że porozmawiam z nim przez co najmniej tydzień, jeśli nie 2, zanim go poznałem osobiście.
Zwykle nawet upewniłem się, że najpierw z nimi rozmawiam przez telefon. Kiedy w końcu poczułem, że znam je wystarczająco dobrze, aby wiedzieć, że nie skończę w przerażającej stacji benzynowej, nalegałem na spotkanie z nimi gdzieś bardzo publicznie.
Rezygnacja z randek online nie jest rozwiązaniem
Kilka osób, które powiedziałem o incydencie z Quinna, myślało, że szaleję za kontynuowanie randek online. Myśleli, że powinienem to całkowicie poddać. Nie zdają sobie sprawy z tego, jak niesamowite jest randki online, jeśli odbywa się to poprawnie. Zrobiłem to wszystko źle. Nie wybrałem mądrego randek. Poszedłem na randki z większością w połowie przyzwoitych facetów, z którymi się dopasowałem. Nie spojrzałem zbyt wiele na pochodzenie faceta ani nie zadawałem mu zbyt wielu osobistych pytań. Byli nieznajomymi, a ja pozwalałem im odebrać i zabrać. Ufałem im ślepo.
Zachowanie ostrożności podczas wybierania dat jest ważne
Mam szczęście, że nie zrezygnowałem z randek online. Około 6 miesięcy po tej okropnej nocy dopasowałem się do faceta. Wysłowaliśmy wiadomość przez tydzień, zanim podałem mu numer telefonu. Napisaliśmy i rozmawialiśmy przez telefon przez 2 tygodnie później. W końcu zgodziłem się, po 3 tygodniach rozmowy, aby pozwolić mu zabrać mnie na randkę. Nalegałem na spotkanie z nim w restauracji. Nasza pierwsza randka trwała 5 godzin. Rozmawialiśmy, jedliśmy, śmialiśmy się. Oboje dzieliliśmy się horrorami o randkach online i tym, czego się od nich nauczyliśmy. Właściwie szanował fakt, że nalegałem na spotkanie w restauracji. Powiedział mi, że to pokazało, że jestem mądry.
Randki online nie muszą być wypełnione horrorami.
Nie musi być noc jak moja w przerażającej stacji benzynowej. Randki online to świetny sposób dla niezręcznych introwertyków, takich jak ja, aby poznać ludzi, z którymi mam wiele wspólnego. Jest teraz 4 lata po mojej pierwszej randce, moja 5-godzinna pierwsza randka. On jest miłością mojego życia. On jest moją drugą połową, moją bratnią duszą, moim partnerem. Jestem wdzięczny za randki online. Jestem wdzięczny za naukę, jak to zrobić we właściwy sposób. Jestem wdzięczny, że nauczyłem się szanować się na tyle, aby domagać się standardów od mężczyzn, których umawiałem się.
- « Zrozumienie destrukcyjnego małżeństwa z perspektywy dziecka
- Wskazówki dotyczące inspirowanego życia poprzez lepsze małżeństwa i relacje »