Czy twój małżonek jest defensywny? Przeczytaj to!
- 2990
- 651
- Horacy Jezierski
Ja: „Nigdy nie wyciągasz śmieci!"
Mąż: „To nieprawda."
Ja: „Nie słuchasz mnie!"
Mąż: „Tak, jestem."
Ja: „Dlaczego nigdy nie gotujesz dla mnie obiadu?"
Mąż: „Tak."
Tego rodzaju szalone małe rozmowy odbywają się cały czas. To doprowadza mnie do szaleństwa, częściowo dlatego, że ma rację. Jego odpowiedzi są technicznie dokładne. Nie ma znaczenia, że ugotował mi obiad dwa razy W ubiegłym roku nadal jest to technicznie prawdziwa odpowiedź. Ale to nie to, co naprawdę napędza mnie szalone. To jego obrona. Zamiast się ze mną zgodzić, on się broni. Nie chcę debatować na temat dokładności mojego stwierdzenia, chcę dwie rzeczy: chcę empatię i chcę coś zmienić.
Chcę, żeby powiedział:
„Przepraszam, że nie wyciągnąłem śmieci zeszłej nocy. Obiecuję, że zrobię to w przyszłym tygodniu."
I
„Och, nie czujesz się słyszany, kochanie. tak mi przykro. Pozwól, że zatrzymam to, co robię i przyjdź do twoich oczu i słuchaj wszystkiego, co masz do powiedzenia."
I
„Przepraszam, że czujesz się obciążony gotowaniem obiadu dla mnie przez większość nocy. Naprawdę doceniam twoje gotowanie. A co powiesz na kolację raz w tygodniu?"
Ahhhh. Samo myślenie o tym, że powie te rzeczy, sprawia, że czuję się lepiej. Gdyby powiedział te rzeczy, poczułbym się kochany, troszczył się, rozumiał i doceniany.
Defensywność jest tak głęboko zakorzenionym nawykiem dla nas wszystkich. Oczywiście zamierzamy się bronić, jest to tak naturalne, jak podnoszenie dłoni na twarz, gdy coś ma się na to uderzyć. Gdybyśmy się nie chronili, zostalibyśmy zranione.
Jednak w związku reakcja obronna nie jest pomocna. Pozostawia drugą osobę zlekceważoną, jak to, co właśnie powiedzieli, było nieistotne, nieprawdziwe lub złe. Eroduje połączenie, tworzy większą odległość i jest ślepym zaułkiem rozmowy. Defensywność jest przeciwieństwem tego, co naprawdę pomaga relacjom pozostać na dobrej drodze: wziąć odpowiedzialność za własne działania.
John Gottman, prawdopodobnie najważniejszy światowy ekspert w dziedzinie badań małżeńskich, informuje, że obrona jest jednym z „czterech jeźdźców apokalipsy.„Oznacza to, że gdy pary mają te cztery nawyki komunikacyjne, prawdopodobieństwo, że się rozwiedli, wynosi 96%.
Liczę, że nigdy się nie rozwód (ponownie), ale nie podoba mi się te szanse, więc naprawdę chcę, żeby mój mąż przestał defensywnie.
Ale zgadnij co? Jednym z pozostałych czterech jeźdźców jest krytyka. I mogę liczyć na to, że obrona mojego męża jest w odpowiedzi na krytykę od mnie.
Co jeśli zamiast powiedzieć: „Nigdy nie wyciągasz śmieci!”Powiedziałem:„ Kochanie, ostatnio dużo wyciągałem śmieci i zdecydowaliśmy, że to twoja praca. Czy mógłbyś z tym wrócić na piłkę?”A co powiesz na to, że zamiast„ nie słuchasz mnie!„Powiedziałem:„ Hej kochanie, kiedy jesteś na swoim komputerze, kiedy opowiadam ci o moim dniu, czuję się trochę ignorowany. I zaczynam składać historię, którą wolisz przeczytać wiadomości niż usłyszeć o moim dniu.”A co powiesz na wyjście i zapytam, czy częściej gotowałby obiad? Tak, myślę, że wszystkie z nich pomogą lepiej.
Jak kiedykolwiek wpadliśmy na pomysł, że można złożyć skargę z naszym partnerem w formie krytyki? Gdybym miał szefa, nigdy nie powiedziałbym mojemu szefowi: „Nigdy nie dajesz mi podwyżki!„To byłoby śmieszne. Przedstawiłbym swój przypadek, dlaczego na to zasługuję i prosiłam o to. Nigdy nie powiedziałbym mojej córce: „Nigdy nie sprzątasz swoich zabawek!„To byłoby po prostu żałosne. Zamiast tego w kółko daję jej jasne instrukcje dotyczące tego, czego oczekuję. Małżeństwo nie jest żadną z tych sytuacji z wielu powodów, ale to samo jest to, że to Jest Właściwie dość śmieszne i żałosne wyrównanie „nigdy” oskarżenia u twojego małżonka.
Winny.
To trudne. Trudno nie krytykować i trudno nie być defensywnym.
Czasami mówię mężowi, co żałuję, że nie powiedział, zamiast swojej obronnej, ale prawdziwej odpowiedzi. To wydaje się trochę pomagać, ponieważ czasami otrzymuję bardziej empatyczną odpowiedź, kiedy narzekam. Ale kiedy naprawdę jestem na szczycie mojej gry, proszę o zrobienie. Dovers są świetne. Łapię się w krytykę, a potem mówię: „Poczekaj! Usuń to! Chciałem powiedzieć… ”To nie zdarza się tak często, jak chciałbym, ale pracuję nad tym. Pracuję nad tym, ponieważ nikt nie chce być krytykowany i na pewno nie chcę traktować mężczyzny, którego kocham. (Poza tym wiem, że krytyka nigdy nie przyniesie mi odpowiedzi, której chcę!) Staram się pamiętać „pod każdą krytyką jest niezaspokojona potrzeba.„Jeśli mogę po prostu porozmawiać w zakresie tego, czego chcę i potrzebuję, zamiast być krytycznych, oboje poczują się lepiej. I jestem prawie pewien, że nie będziemy się rozwieść!