Żonaty, ale jestem zakochany w innym mężczyznie i nie żałuję tego
- 1374
- 7
- Chloe Łukaszewski
Gdy przyciągniesz uczucia do innego mężczyzny podczas małżeństwa, możesz albo oczyścić się z mężem i powiedzieć mu, co myślisz, albo możesz złamać całkowity kontakt z drugim mężczyzną i wznowić normalne życie. Ale w uczuciach jest to, że zachmuwają twoje osąd i popychają cię do robienia rzeczy, które wiesz, że może wysadzić w twarz.
Zakochanie się w kimś innym podczas bycia małżeństwem zdecydowanie pasuje do rachunku. A co, jeśli twoje uczucia do innego człowieka nie wywołują żalu ani poczucia winy? Czy może to narazić twoje małżeństwo, nawet jeśli twoje przekroczenie nie wychodzi na jaw? Czy może wlewać nowe podniecenie do małżeństwa osiadłego w rytmie rutyny? Przeczytaj historię tej kobiety, aby dowiedzieć się:
Żonaty, ale zakochany w kimś innym
Spis treści
- Żonaty, ale zakochany w kimś innym
- Dlaczego tak mnie pociąga
- Nie miałem „czasu”
- Przyciągnął mnie innego mężczyznę
- Zapalił moje życie
- Chcę trzymać się tego uczucia
- Co się liczy jako oszustwo w związku?
- FAQ
Byłem zbyt zajęty pracą. Tak zajęty, że nie miałem czasu patrzeć na siebie w lustrze, nie mówiąc już o innym człowieku. Ale sprawy mogą znaleźć drogę do twojego życia w najdziwniejszy możliwy sposób i pociągnął mnie innego mężczyzny, mimo że byłam małżeństwem. Tak, jestem zakochany w innym człowieku, mimo że jestem w szczęśliwym małżeństwie.
Moje codzienne życie nadmuchowało rutynową monotonią. Jestem matką, żoną i odnoszącym sukcesy profesjonalistą - wiedziałem, jak zrównoważyć małżeństwo i karierę. Wszystkie te role zajmują najwięcej, jeśli nie cały mój czas i energia. Od uruchomienia domu po spełnienie terminów w pracy, mam wszystko i bezwładnie wiem, że wykonuję z tego potężną dobrą robotę.
Dlaczego tak mnie pociąga
Wcześniej postrzegałem niewierność jako coś zbliżonego do przestępstwa. Gdzieś głęboko w moim sumienie wciąż uważam, że to prawda, dlatego kiedy byłem żonaty, ale myśląc o innym człowieku, doznałem największego wewnętrznego konfliktu wszechczasów. Czułem się, jakbym tracił swoją tożsamość.
Powiązane czytanie: Mam ogromną sympatię w moim żonatym szefie
Może dlatego, że czułem się samotny lub znudzony moją monotonną rutyną, ale kiedy wszedł do pokoju i oczarował mnie swoim wspaniałym wyglądem i głęboką dojrzałością, natychmiast mnie pociągnęło. Z perspektywy czasu nie wiem, jak naprawdę czuję się winny - jestem odnoszącą sukcesy kobietą i zasługuję na o wiele więcej niż dostaję. Jest to, co robię naprawdę źle?
Nie miałem „czasu”
Kiedy siadam pod koniec każdego dnia i patrzę wstecz, zastanawiam się, dlaczego nie ma w tym „ja”. Taka jest historia mojego życia - nie jednego konkretnego dnia, ale każdego dnia.
Gdzieś, jakoś w środku hullabaloo zwanego życiem, straciłem bardzo cenne „mnie”. Pomyśl o tym, nie było zbyt wiele, ale jednocześnie była boląca próżnia, która wydawała się pogłębiać z dnia na dzień. Prawdziwy ja byłem deptany przez wszystkie inne role, które grałem przez te wszystkie lata.
Ciągle zmagałem się ze sobą, pytając, kim naprawdę jestem? Biegałem od jednej roli do drugiej bez momentu dla siebie. Słyszałem, jak moi przyjaciele rozmawiali o programach Netflix dla par i o książkach, które czytali. Pod koniec dnia byłem tak wyczerpany, że po prostu rozbiłem się w łóżku i straciłem się w świecie snów. Można powiedzieć, że to był mój jedyny „ja”.
Przyciągnął mnie innego mężczyznę
Ta nędza trwała, dopóki go nie spotkałem. Do tego czasu nie zdawałem sobie sprawy. Do tego momentu postanowiłem oznaczyć wszystkie moje relacje i zachować krystalicznie granice, zdecydując się wyrażać moje uczucia tak, jakie były i czuć się dobrze, wylałem moje serce. Ale nie tym razem.
Kilka spotkań, kilka rozmów i mogłem poczuć różnicę. Byłem żonaty, ale myśląc o innym mężczyźnie i bardziej niż poczuciu winy, czułem się zawroty głowy i zawroty głowy, jak szkolna dziewczyna doświadczająca jej pierwszej sympatii. Od dłuższego czasu nie czułem czegoś takiego.
Wyczułem, że część mnie próbuję złapać światło, które wpływa z końca odległego tunelu. Była też zauważalna zmiana - wiosna w moim kroku, uśmiech czai się wokół moich ust, beztrosko i chęć przyjęcia tego nowego mnie.
Zapalił moje życie
Żona i matka we mnie walczyli z kobietą we mnie, która poszła na hibernację. Cieszyłem się uwagą, troską i trzepotaniem, które nadchodziły w moją stronę, było to przyjemnie inne.
Ale czy powinienem się nimi cieszyć? Moja głowa i serce były raz w loggerheads - i postanowiłem iść z sercem. Po wielu latach chciałem czuć się dobrze. Było wiele okazji, kiedy właściwa i niewłaściwa debata toczyła się we mnie wojna.
Wiem, że wielu ludzi może uważać za niemoralne - bycie małżeństwem, ale pociąga innego mężczyznę, ale on ma własny nieodparty urok i potarł mi trochę tego. Dlaczego inaczej czuję się podekscytowany tym subtelnymi zmianami we mnie?
Chcę trzymać się tego uczucia
Dreszcz i czystość tak obezwładniającego uczucia przychodzą bez imienia i pragnę ich trzymać. Pasja, którą odczuwam za każdym razem, gdy się spotykamy, co nie jest zbyt często, jest nie do opisania i ma na mnie uspokajający, ale niepokojący wpływ.
Emocje zalewające mnie są przytłaczające i przynoszą ze sobą poczucie wyzwolenia. A wszystko to jest pochowane głęboko we mnie. To, co czuję do niego lub co robi mi jego firma, pozostaje we mnie. To było dziwne, o czym nigdy wcześniej nie rozmawiałem - bycie małżeństwem, ale ciągle myśląc o kimś innym.
Zawsze byłem zdania, że kiedy jesteś żonaty, twoje życie jest kolejną historią „szczęśliwej”. Niewrażone emocje i niewypowiedziane słowa są sprawdzonymi sposobami pokazania komuś, kogo go kochasz, a ja nie chcę się otwierać - nie dla niego, nie dla nikogo. Chcę tylko rozkoszować się tym nowo odkrytym uczuciem, w którym jestem wszystkim, co się liczy.
Nie chcemy nazwać tego uczucia, tak jak jestem pewien, że nie przeniosłem tego na wyższy poziom. Tak właśnie mi się podoba. Jestem zakochany, ale nie pociągany seksualnie. To emocjonalna satysfakcja, za którą pragnę.
Co się liczy jako oszustwo w związku?
To, co zaczęło się od spotkań i spotkań w mediach społecznościowych. W ubiegłym roku nie było dat, nie poszliśmy na wycieczki filmowe ani nie poszliśmy spacerowiami w parku, ale rzadka komunikacja wystarcza, aby żartować żarowi.
Czy to się liczy jako oszustwo w związku? Czy to naprawdę prawda, że jestem zakochany w innym człowieku? Nie wiem. Za każdym razem, gdy myślę o tym, jak się sprawia. To takie wspaniałe uczucie, więc jak mogę to oznaczyć jako oszustwo?
Nigdy nie zwierzyłem mu moich uczuć, w przeciwieństwie do jego wyznania, że mnie pociąga. Osobiście nie sądzę, żeby spotkanie i spędzanie czasu z kimś, kto sprawia, że czujesz się dobrze z sobą i kimś, kogo naprawdę lubisz spędzać czas z liczeniem jako oszustwo. Jeśli to czyni mnie lepszą osobą, czy to naprawdę tak źle?
Teraz wiem, co jest dobre. Kolejność bez stringów pomogła mi ponownie chacać się z moją kobiecością i poczuciem bycia poszukiwanym nie do roli, którą gram, ale osobą, którą jestem. Prawidłowy? Zło? Nie wiem. Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to. W tej chwili pozwól mi zanurzyć się w euforii!
Tak, jestem żonaty, ale zakochany w kimś innym, ale to sprawia, że czuję się tak okropnie dobrze! Nie mam poczucia winy i po prostu uwielbiałem to uczucie, że znalazłem się na nowo. Co z tym jest nie tak?
FAQ
1. Czy to normalne, że ma uczucia do kogoś innego podczas małżeństwa?Tak, zdarza się to cały czas. Pomysł doskonałego małżeństwa, w którym kochasz jedną osobę do końca życia rzadko istnieje.
2. Czy można flirtować po ślubie?Trochę nieszkodliwe flirtowanie nie jest złe. W rzeczywistości może być nawet zdrowe, aby się tam umieścić i rozmawiać z nowymi ludźmi i zdobyć nowe doświadczenia.
Zacząłem romans pozamałżeński z moim byłym chłopakiem
6 rzeczy, na których mężczyźni mają obsesję, ale kobiety nie dbają o to
Mamy małżeństwo na odległość, a mój mąż jest mężczyzną o kilku słowach, czuję się przygnębiony