Rozwiąż kłopoty z pary poprzez poprawę komunikacji małżeńskiej

Rozwiąż kłopoty z pary poprzez poprawę komunikacji małżeńskiej

W tym artykule

  • Czasami to, co mówimy, nie przekazuje tego, co mamy na myśli
  • Zrozumienie czegokolwiek wymaga wniosków
  • Błędna interpretacja szczerych intencji upośledza związek
  • Partnerzy szukają od siebie uznania
  • Naucz się być bardziej otwarty na temat tego, czego potrzebujesz od swojego partnera

Ona: rachunki są za dużo. Musimy coś zrobić.

On: cóż, mogłem pracować dłużej.

Ona: Nienawidzę, żebyś musiał to zrobić, ale to wygląda na jedyny sposób.

On: jutro porozmawiam z moim szefem.

Kilka tygodni później

On: Jestem buszem, co za długi dzień!

Ona: Jesteś taki zmęczony pod koniec dnia. Martwię się o ciebie. I jest tak samotny bez ciebie.

On: (ze złością) powiedziałeś mi, że potrzebujemy pieniędzy!

Ona: (głośniej) Jestem samotna, dlaczego tego nie słyszysz?

On: (wciąż zły) narzeka, narzeka! Jesteś śmieszny. Właśnie pracowałem 12 godzin.

Ona: Dlaczego zawracam sobie głowę rozmowy z tobą. Nigdy nie słuchasz.

A po tym są wyścigami, z których każdy staje się bardziej gniewnie i gniewnie, każdy czuje się coraz bardziej niezrozumiany i niedoceniany. Dla mnie ta winieta jest rodzajem prototypu poważnego braku komunikacji w relacjach. Spójrzmy na to, co poszło nie tak i dlaczego. A potem spójrzmy na to, co by to było inne.

Czasami to, co mówimy, nie przekazuje tego, co mamy na myśli

Zaczynają dobrze. Współpracują, aby poradzić sobie z trudnym stresem życiowym, finanse. Ale potem zaczną się strasznie źle rozumieć. Uważa, że ​​go krytykuje, mówiąc mu, że zrobił coś złego, pracując nad dodatkowymi godzinami. Myśli, że go nie dba lub jak się czuje. Oba są błędne.

Problem z komunikacją polega na tym, że chociaż uważamy, że to, co mówimy, przekazuje to, co mamy na myśli, to nie. Zdania, frazy, tony głosu i gesty to zwykłe wskaźniki do znaczenia, nie zawierają sami sami.

To może zabrzmieć absurdalnie, ale oto, co mam na myśli. Noam Chomsky, język językoznawcy, wyjaśnił lata temu rozróżnienie między „głęboką strukturą”, w której znajdują się znaczenia, a „strukturą powierzchni”, w której same są same słowa. Zdanie powierzchniowe „odwiedzający krewni może być uciążliwe” ma dwa różne (głębokie) znaczenia. (1) Jest to uciążliwe dla jednego, gdy krewni przychodzą do odwiedzenia, a (2) jest to uciążliwe, aby odwiedzić krewnych. Jeśli jedno zdanie może mieć dwa znaczenia, to znaczenie i zdanie nie są takie samo. Podobnie Schank i Abelson pokazali, że zrozumienie społeczne jest zawsze procesem wnioskowania. Jeśli powiem ci, że facet poszedł do McDonald's i wyszedł z torbą, a ja pytam, co jest w torbie, prawdopodobnie odpowiedziałbyś „jedzenie” lub „burgera”. Informacje, które ci podałem, to tylko 1 1. Poszedł do McDonald's i 2. Wyszedł z torbą.

Ale wnoszisz całą swoją wiedzę i doświadczenia z McDonald's, kupujesz fast food i to, co wiesz o życiu i wyciągasz nudno oczywiste wnioski, że jedzenie prawie na pewno było w torbie. Niemniej jednak było to wniosek, który wykraczał poza informacje przedstawione na powierzchni.

Zrozumienie czegokolwiek wymaga wniosków

W rzeczywistości proces wnioskowania odbywa się tak bezmyślnie, tak szybko i tak dokładnie, że gdybym zapytał cię kilka dni później, co się stało w historii, odpowiedzią prawdopodobnie „facet kupił jedzenie w McDonald's”, a nie „facet Wyjął torbę z McDonald's.„Zrozumienie czegokolwiek wymaga wniosków. Nie można tego uniknąć. I prawdopodobnie miałeś rację co do tego, co się stało z tym facetem. Ale moja para tutaj wpadła w kłopoty, ponieważ każdy z nich wnioskował nieprawidłowe znaczenia z podanych zdań. Otrzymane znaczenia nie pasowały do ​​wysyłania zamierzonych znaczeń. Spójrzmy na to wszystko trochę bardziej, aby zrozumieć znaczenie komunikacji w małżeństwie.

Błędna interpretacja szczerych intencji upośledza związek

Mówi: „Jestem buszu…” Ma na myśli: „Ciężko pracuję, aby się nami zająć i chcę, żebyś docenił moje wysiłki.„Ale to, co słyszy, jest:„ Boli mnie.„Ponieważ dba o niego, odpowiada:„ Jesteś taka zmęczona… ”. To, co ona ma na myśli, brzmi:„ Widzę, że bolisz, i chcę, żebyś wiedział, że to widzę.„Próbuje wczuć. Ale zamiast tego słyszy: „Nie powinieneś pracować tak ciężko, wtedy nie byłbyś tak zmęczony.„Że traktuje jako krytykę, a poza tym niesprawiedliwe.

Dodaje: „Jestem samotna” to, czego chce, to kazać mu uznać, że ona też boli. Ale słyszy: „Powinieneś się mną opiekować, ale zamiast tego ranicie mnie: robisz coś złego.„Więc odpowiada, broniąc swojej akcji, aby udowodnić, że nie robi nic złego:„ Powiedziałeś mi… ”Kiedy on się broni, słyszy, jak jest obwiniana, a więc nie dostała tego, czego chciała (że ją uzna, że ​​ją potwierdza boles) powtarza swoją wiadomość mocniej: „Jestem samotny.”I bierze to za kolejną naganą, więc walczy z większą wrogością. I wszystko się pogarsza.

Partnerzy szukają od siebie uznania

Szuka bliskości i intymności, dzieląc się uczuciami, a nawet bolesnymi. I szuka uznania za to, jak dba o nią w praktyczny sposób. Niestety, nie ma żadnego znaczenia przez drugiego, podczas gdy każdy jest całkowicie przekonany, że dokładnie rozumie, co oznacza drugi. I tak każdy reaguje na nieprawidłowe przesłuchanie, jednocześnie brakując zamierzonego znaczenia. Im bardziej starają się zrozumieć drugiego, tym gorsza walka. Tragiczne, naprawdę, ponieważ ich troska o siebie nawzajem daje energię raniąc się nawzajem.

Jak się z tego wydostać? Trzy działania: nie-osobowe, empatuj i wyjaśniają. Nie-osobowość oznacza nauczyć się przestać postrzegać wiadomości jako o tobie. Wiadomości mogą na ciebie wpłynąć, ale nie są one odzwierciedlać. Jej „jestem samotny” nie jest o nim stwierdzeniem. Jest to stwierdzenie o niej, które błędnie zamienia się w oświadczenie o sobie, krytykę jego i jego działań. Wywnioskował to znaczenie i pomylił się. Nawet jego „powiedziałeś mi”, skierowane do niej, tak naprawdę nie jest o nią. Chodzi o to, jak czuje się niedoceniany i niewłaściwie obwiniany. To zabiera nas do części empatnej.

Każdy musi dostać się do butów drugiej, głowy, serca. Każdy musi naprawdę wymyślić, co jest drugim uczuciem i doświadczaniem, skąd pochodzą, i sprawdzić to, zanim przyjęli zbyt wiele lub zareagują zbyt szybko. Czy byli w stanie dokładnie wczuć się w to, że mógł docenić, że musi być wysłuchana, i mogła docenić, że potrzebuje pewnego uznania.

Naucz się być bardziej otwarty na temat tego, czego potrzebujesz od swojego partnera

Wreszcie każdy musi wyjaśnić. Musi być bardziej otwarty na to, czego potrzebuje, że chce wiedzieć, że docenia, jak ciężko pracuje i że go wspiera. I musi wyjaśnić, że nie chce mu powiedzieć, że zrobił coś złego, tylko że jego nieobecność jest dla niej trudna, że ​​tęskni za nim, ponieważ uwielbia być z nim, i widzi, że tak musi być teraz. Musi wyjaśnić, jak wygląda jej usłyszeć. Muszą wyjaśnić, co mają na myśli, a co nie mają na myśli. W tym jednym zdaniu zwykle nie wystarcza, pomimo założenia większości z nas, których należy. Wiele zdań, wszystkie związane z tą samą podstawą myśli „Triangulates” na wiadomości. To pomaga zagwarantować, że podane znaczenie lepiej pasuje do otrzymanego znaczenia.

Ostateczne odejście

Chodzi o to, że komunikacja w parach i gdzie indziej w tym przypadku jest trudnym procesem. Najlepszą poradą małżeńską, aby rozwiązywać problemy z pary, było zwrócenie uwagi na nieosobową, empatyzującą, a wyjaśnienie może pomóc parom uniknąć niepotrzebnych kłopotów, a zamiast tego może zbliżyć ich bliżej. Lepsza komunikacja w małżeństwie jest prekursorem szczęśliwego i relacji z małżonkiem.