Kiedy dzieci się wyprowadziły, ich małżeństwo zaczęło się od nowa

Kiedy dzieci się wyprowadziły, ich małżeństwo zaczęło się od nowa

Metamorfoza dwóch osób, od kochanków po partnerów życiowych, a następnie do zostania rodzicami, jest powolnym procesem, który zmienia każdy z nich w nieodwołalny sposób. Oprócz zmian, które każda osoba przechodzi, zmienia to również ze sobą relacje. Dni romansu zastępuje się zmianami pieluszek, PTA, walcząc z szalejącymi hormonami nastolatków, a następnie, gdy dzieci latają gniazdem, nagle para znajduje się ze sobą, a nie tylko „razem”.

„To był romans college'u. Cieszyliśmy się, że jesteśmy razem i mieliśmy dobry związek ” - mówi Nandita, która od 32 lat jest żonaty z Jatinder Singh Paul. Był najmniej opór ze strony jednego z zestawów rodziców, a po ośmiu latach zarzutów oboje związali węzeł w 1984 roku.

Przypominając wczesne lata, mówi szczerze w czasie, gdy doznała poważnej depresji po porodzie po urodzeniu pierwszego syna w 1985 roku. „Nagle stałem się niepewny i potrzebowałem torby treningowej i to był on.„Stał przy niej,„ Rock Stality ”, a ostatecznie ich życie odzyskało poczucie normalności. Wkrótce przyszedł także ich drugi syn.

W ciągu 32 lat małżeństwo Nandita i Jatinder podążało za trajektorią, która widziała tyle upadków, jak wzloty. Przez całą swoją karierę Jatinder próbował znaleźć stopy i stanął w obliczu przeszkody lub drugiej. W 1993 r. Rodzina przeprowadziła się do Dubaju, a w 1996 r. Jatinder został uwikłany w problem finansowy (nie z jego tworzenia), co mogło doprowadzić do jego uwięzienia. „To był dla nas okres trudny, ponieważ prawa kraju są bardzo surowe”, mówi Nandita.

Powiązane czytanie: 10 powodów, dla których pary indyjskie walczą

Odtąd życie była kolejką górską. Nandita zaczęła pracować i rozkwitła profesjonalnie, a Jatinder próbował przedsięwzięcie, które zaczął z innymi przyjaciółmi. Do tego czasu chłopcy również dorastali, a starszy przeprowadził się do Indii, aby kontynuować szkolnictwo wyższe w 2003 roku. Młodszy poszedł kilka lat później.

To był pierwszy raz, gdy Nandita i Jatinder byli sami razem, ale nie zbliżyli ich. „Mimo że lepiej byliśmy finansowo, nie mieliśmy dla siebie czasu”, mówi Nandita. Przyznaje, że kłopoty, które przetrwali w latach 1996–2002, miały do ​​odegrania rolę w tym dysonansie; „Przechodziliśmy przez nasze prywatne piekła."

Dużo przechodzili, mimo że byli sami

W dzisiejszych czasach Nandita i Jatinder mieszkają w Pune, w mieście, w którym zamieszkali w 2011 roku, kiedy przeprowadzili się z Dubaju po kolejnej klęsce finansowej. Ich dzieci również były w Pune. Do 2013 roku obaj chłopcy wyprowadzili się, ścigając swoją pracę i marzenia, a ich dom znów był pusty.

Ale tym razem rzeczy są inaczej.

Oboje są pracownikami, które są zadowoleni, a w wyniku zmian, które miały miejsce niemal jednocześnie w ich życiu (przechodząc z Dubaju do Indii i odejścia chłopców), Nandita mówi: „Zwróciliśmy nasze relacje na dobre."

W towarzystwie siebie znajdują komfort; Lubią film w weekendy, idą w okno, do restauracji lub wyjeżdżają na weekendowe wycieczki. „Dzielimy się i rozmawiamy, czego nie robiliśmy dziesięć lat temu. Wspomina się o przeszłości, jak się poznaliśmy… - mówi, dryfując. „Nie ma samozadowolenia i lepiej się poznajemy."

Największa lekcja Nandity w radzeniu sobie z pustym gniazdem pochodzi od jej rodziców; Octogenarian, którzy żyją samodzielnie, bez oczekiwań na towarzystwo ze strony żadnej z czterech córek.„Powtarzają nam, że mają się nawzajem."

Jeśli chodzi o okresy zgiełku w ich życiu, który prawie przewiozł klin między nimi (w tym klęskę, która sprowadziła ich z powrotem do Indii), mówi: „Podziwiam go za to, że nie poddał się, kiedy wybór był trudny."

Przyznaje, że praca jest drogą ucieczką dla obu, dlatego też nie tęsknią za chłopcami. „Poczucie„ pełnego domu ”nie ma, ale nie jesteśmy samotni. Pustka pozostaje, ale w pozytywny sposób ” - podkreśla.

Kiedy ich synowie wracają do domu: „Musimy dopasować ich do naszego harmonogramu”, śmieje się.

Małżeństwa nieuchronnie powodują „udomowienie” obu partnerów, szczególnie po przybyciu dzieci, pozostawiając pary bez miejsca na wspomnienia ich młodości i miłości, która ich połączyła. Ale jeśli związek jest zbudowany na silnym fundamencie, takim jak Pauls ”, Bring the Storms staje się częścią niezliczonych doświadczeń życia, łatwe do podzielenia się i zastanowienia. Przede wszystkim pocieszające jest wiedzieć, że ocean spokoju czeka po drugiej stronie.

Jak poprawiło się nasze spanie, gdy daliśmy dzieciom własną sypialnię
Przeszedł mnie, gdy najpierw zapytał o moje dzieci