Czy poczekasz na mnie, gdy radzę sobie z utratą matki?

Czy poczekasz na mnie, gdy radzę sobie z utratą matki?

Najdroższy,

Wczoraj straciłem matkę. Po długiej walce z rakiem umarła, pozostawiając za sobą cztery córki. Nie przegrała bitwy. Poszła walczyć. I byłem z nią przez cały czas, przez wiele podróży do szpitala, za każdym razem, gdy wszystko się pogarsza. Utknąłem w martwym punkcie nauki lub pracy, mając nadzieję, że kiedyś będzie dobrze. Przez cały czas byłeś u mojego boku. Zatrzymałeś się, kiedy musiałem przenosić miasta, opiekowałeś się moim rodzeństwem, kiedy nie mogłem, pojechałeś nas do szpitala w szalonych czasach, pozostawiając wszystko inne. I nie mogę ci za to podziękować.

Przez dziesięć lat znamy się, ośmiu bycia razem, moje życie stało się tylko bardziej skomplikowane. A jednak upraszczałeś sytuację. Prosty „Kocham cię” lub „Zawsze tu jestem”. Przyziemny posiłek lub telefon ze szpitalnych stołówek. Utrzymałeś mnie przed zatonięciem. Nie kotwica, ale cichy spokój brzegu dla zmęczonego pływaka. Podczas gdy wszyscy osiedlali się w małżeństwie i pewności, pomogłeś mojemu życiu skalista łódź pozostała na powierzchni. Obiecując, że będzie tam przez zakręty i przypływy.  Trzymaliśmy nasze marzenia, czekając, aż wody ustąpiły.

Teraz matka zniknęła. Centrum mojego świata i powód, dla którego chciałem być lepszą osobą każdego dnia. Wiem, że nie ma już bólu. Ale tęsknię za nią. I zawsze będę za nią tęsknić. Mój świat rozbił się u moich stóp i nic nie wydaje się tego warte. Wiem, że chcesz tam być. Trzymać mnie za rękę, płacz w ramionach. Mogę to zrobić. Ale jeszcze nie teraz.

Ponieważ w tej chwili muszę znaleźć się w tym, co pozostało. I muszę to zrobić sam. Więc nie mogę z tobą rozmawiać przez kilka dni. Nie mogę się śmiać z twoich żartów ani nie omówię twoich kłopotów. Chciałbyś, żebym wyszedł i rozmawiał, ale mogę się zamknąć i płakać przez wiele godzin. Na początku zrozumiesz. Nie mogę dać ci znaczki czasowej, data ważności mojego żalu. Więc zaczniesz tracić cierpliwość. Najpierw ze mną, a potem z sobą, że nie był w stanie mi pomóc. Ponieważ jest tak bezużyteczny, gdy cierpi ktoś.

potrzebuję czasu

Ja też będę na ciebie zły. Mogę rzutować inne nieszczęścia życia na nasz związek. Lub kwestionuj każdą decyzję, którą podjąłem, która doprowadziła mnie tutaj w życiu, w tym bycie z tobą. Czy to będzie sprawiedliwe? Może nie. Ale co jest sprawiedliwe, gdy życie zajmuje się taką ręką? Utrata mojej wiary w siebie wypływa w utratę wiary w jakąkolwiek relację. Czasami staniesz się przypomnieniem samego smutku, który próbuję odrzucić. Czasy, kiedy docieram do dołów rozpaczy, a nawet pomocna dłoń wydaje się pchnięciem diabła.

Powiązane czytanie: Weź mnie jako I'am: 8. ślub

Dni minie na tygodnie i miesiące, a kiedyś miłość uprawiana z głębokiej przyjaźni może stać się cieniem dwojga ludzi, którzy nie są już pewni, dlaczego są razem. Czy pozwoliliśmy naszemu miłosnemu fizzle? Czy walczyliśmy z bitwą z naszymi rodzinami o przegraną wojnę? To będzie nasza walka, kochanie. Nie jest ognistym punktem kulminacyjnym, w którym stajemy się razem na świecie lub spalamy próbując. Ale przypływ płomienia, jak świeca, która się spędziła. Wosk stopił się, gdy łzy z twarzy.

A może płomień nie jest na ostatniej nodze, ale nowe początki. Wciąż próbuję uchwycić knot i wysiad. Wiem, że dużo pytam. Jest tylko tyle, że można zaangażować się w związek. Po minie kilka lat miłość powinna przetrwać sama i nie potrzebować testu przez ogień.

Dostałeś już dużo. Bezwarunkowo. Jednak proszę o więcej. Proszę, abyś stał przy mnie, a nie jako filar komfortu, ale jako ściana siły.

Nie mogę cię szukać przez cały czas. Czasami nawet nie potwierdzaj cię. Ale będę wiedział, że tam jesteś, aby powstrzymać mnie przed upadkiem, przed samym światem.

Chcesz aktywnie pomóc mi zarządzać moim żalem. Spróbuj złożyć kawałki mojego życia. Ale chcę, żebyś tam był, może mglisty, odległy, ale obecny. Ponieważ teraz muszę opłakiwać sam, dowiedzieć się, kim jestem i kim mam być. Nie oznacza to, że nie jesteś częścią mojego życia. Lub że nie mogę umieścić tego związku w świeżą perspektywie. Burza trwa minuty, ale odbudowa trwa lata. I muszę odbudować.

Powiązane czytanie: Czasy testowania wydobywają najlepsze w związkach

Nie porzuciłeś mnie podczas burzy. Więc nie trać teraz nadziei. Będziemy chcieli różnych rzeczy w różnych momentach. Mogę nawet chcieć czasu od siebie, podczas gdy chcesz, żebyśmy byli razem przez cały czas. Mogę być nastrojowy i drażliwy lub po prostu zły przez cały czas. Ale to minie. Nie tak szybko, jak mamy nadzieję. Nie tak, jak chcemy. Zrobimy dzieci. Nie w kierunku nieuchwytnego szczęśliwego zakończenia, ale dla wspaniałego każdego dnia. Zbudowany na miłości i wielu cierpliwości. Cierpliwość, by stać wzdłuż boku, podczas gdy drugi ma sens życia. Być gotowym puścić mniejsze problemy dla większego obrazu. Stań nawet, jeśli drugi nie może stać. To, czego domagam się od nas, nie jest oczekiwane ani regularne, prostszy lub łatwiejszy sposób. Ale z drugiej strony i tak nie byliśmy tak stworzeni.

Miłość.

Nadal myślę o niej każdego dnia, ale teraz chcę, żeby była szczęśliwa

https: // www.Bonobologia.com/żalu-partner-DIDE/